"Klasyczne ciasto krasnoludzkie jest bardziej jadalne niż krasnoludzki chleb, ale oczywiście na świecie jest więcej rzeczy bardziej jadalnych niż chleb krasnoludów. Ten przepis pozwala, przy odrobinie artystycznego zacięcia i zdolności, uzyskać efekt ciasta "z granitu" niezwykle ceniony wśród Krasnoludów."
"KSIĄŻKA KUCHARSKA NIANI OGG" T. PRATCHETT
POTRZEBUJESZ:
PRODUKTY:
· 250G MAKI RAZOWEJ
· ½ ŁYŻECZKI SODY
· 50 G WIÓRKÓW KOKOSOWYCH
· 50 G MAKU
· 50 G CUKRU
· 160 ML WODY
SPRZĘT KUCHENNY:MISKA
ŁYŻKA
FORMA DO PIECZENIA O ŚREDNICY 23 CM
CZAS:
· PRZYGOTOWANIE: OK. 5 min.
· PIECZENIE: OK. 25-30 MIN.
LICZBA PORCJI: 12
RODZAJ POTRAWY: CIASTO
KUCHNIA: KULINARNO-LITERACKIE PODRÓŻE
ETAPY PRZYGOTOWANIA:
WYMIESZAJ WSZYSTKIE SUCHE SKŁADNIKI.
STOPNIOWO DOLEWAJ WODĘ I MIESZAJ, BY WSZYSTKIE SKŁADNIKI POŁĄCZYŁY SIĘ W JEDNĄ MASĘ.
WYŁÓŻ CIASTO DO NASMAROWANEJ TORTOWNICY, PIECZ W TEMP. 210 STOPNI 25-30 MIN.
MOJE PRZEMYŚLENIA I WSKAZÓWKI:
Oczywiście wcześniej czy później musiało nastąpić "coś", co zdecydowanie utrudniłoby poznawanie Świata Dysku od kuchni. Że pozwolę sobie na takie określenie. W przypadku ciasta krasnoludów problemem stał się dwuwinian, którego w polskich sklepach nie uświadczysz [ a przynajmniej mnie się nie udało]. Na szczęście Eman okazał się całkiem przydatnym mężem i znalazł na jednej z anglojęzycznych stron jak ten cholerny dwuwinian uzyskać domowym sposobem. Dalsze eksperymenty pokazały, że bez dwuwinianu nie tylko ciasto się udaje, ale i smakuje o niebo lepiej - nie czuć takiej proszkowatości. Oczywiście jeśli ktoś bardzo chce się trzymać ściśle przepisu do powinien dodać 1/2 łyżeczki dwuwinianu. Oto przepis:
1 filiżanka mąki pszennej
1 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Całość starannie wymieszać.
Wracając jednak do ciasta krasnoludów. Kiedy je robiłam miałam wrażenie, że cofnęłam się do wieku czterech lat i zabawy w piaskownicy. Dodaj jasnego piasku... potem jeszcze trochę mokrego... potem trochę pyłu z czerwonej cegłówki... a potem wody, żeby powstało błocko. Tak właśnie się robi ciasto krasnoludów. Smakuje jak... ciasto krasnoludów [ nic innego nie przychodzi mi do głowy].
W oryginale jest by dodać różowy barwnik.
Ja nie dodałam barwnika - bo nie miałam, a nie chciało mi się bawić w wyciskanie soku z buraka. Myślę jednak, że akurat brak barwnika nie wpływa na efekty smakowe. Co najwyżej wizualne - zamiast różowego granitu mamy ciasteczka brązowo-szare. Efekt i smak granitu pozostaje.
I jeszcze jedno. Ciasto powinno być trzymane w szczelnym zamknięciu, inaczej już na drugi dzień jest jak granit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz