"... Trafił się nawet ziemniak.
Rincewind uniósł go i obejrzał na tle zachodzącego słońca.
Jadał już w wielu krainach na Dysku, a czasem udawało mu się skończyć cały posiłek, zanim musiał uciekać. I zawsze czegoś potrawom brakowało. Pewnie, ludzie potrafili dokonać wspaniałych rzeczy z przyprawami, oliwkami, batatami, ryżem i czym tam jeszcze, on jednak zaczął tęsknić za skromnym ziemniakiem.
Był czas, kiedy wystarczyło mu poprosić o talerz puree albo frytek- i musiał tylko zejść na dół do kuchni. [...] Półmisek ziemniaków przesuwał się przed nim w czasie posiłków, a on prawdopodobnie nakładał sobie łyżkę, ale czasami nie! Pozwalał... żeby... półmisek ...go... minął. Zamiast tego brał ryż. Ryż! Pewnie, na swój sposób całkiem smaczny, ale uprawiany wyłącznie tam, gdzie ziemniaki wypływałyby na powierzchnię.
Niekiedy wspominał te czasy, zwykle we śnie. Budził się wtedy z krzykiem: "Podajcie mi ziemniaki, jeśli można prosić!"
Czasami przypominał sobie również topione masło. to były te złe dni.
Z szacunkiem ułożył ziemniaka na ziemi[...]"
"OSTATNI KONTYNENT" T. PRATCHETT
Jadał już w wielu krainach na Dysku, a czasem udawało mu się skończyć cały posiłek, zanim musiał uciekać. I zawsze czegoś potrawom brakowało. Pewnie, ludzie potrafili dokonać wspaniałych rzeczy z przyprawami, oliwkami, batatami, ryżem i czym tam jeszcze, on jednak zaczął tęsknić za skromnym ziemniakiem.
Był czas, kiedy wystarczyło mu poprosić o talerz puree albo frytek- i musiał tylko zejść na dół do kuchni. [...] Półmisek ziemniaków przesuwał się przed nim w czasie posiłków, a on prawdopodobnie nakładał sobie łyżkę, ale czasami nie! Pozwalał... żeby... półmisek ...go... minął. Zamiast tego brał ryż. Ryż! Pewnie, na swój sposób całkiem smaczny, ale uprawiany wyłącznie tam, gdzie ziemniaki wypływałyby na powierzchnię.
Niekiedy wspominał te czasy, zwykle we śnie. Budził się wtedy z krzykiem: "Podajcie mi ziemniaki, jeśli można prosić!"
Czasami przypominał sobie również topione masło. to były te złe dni.
Z szacunkiem ułożył ziemniaka na ziemi[...]"
"OSTATNI KONTYNENT" T. PRATCHETT
POTRZEBUJESZ:
PRODUKTY:
· 1 DROBNO POKROJONA CEBULA
· 350 G UGOTOWANYCH I UTUCZONYCH ZIEMNIAKÓW
· 1 ŁYŻECZKA SZAŁWII
· 1-2 ROZTRZEPANE JAJKA
· 100 G BUŁKI TARTEJ [ z białego pieczywa]
· OLEJ SŁONECZNIKOWY DO SMAŻENIA
SPRZĘT KUCHENNY:
· DESKA DO KROJENIA I NÓŻ
· MISKA
· ŁYŻKA
· PATELNIA
CZAS:
· PRZYGOTOWANIE: OK. 10 min.
· OCZEKIWANIE: OK. 1 h
· SMAŻENIE: OK. 20 min.
LICZBA PORCJI: ok. 12 sztuk
RODZAJ POTRAWY: placki
KUCHNIA: literacko-kulinarne podróże
ETAPY PRZYGOTOWANIA:
CEBULKĘ POKRÓJ I PODSMAŻ NA ŁYŻCE OLEJU.
DODAJ DO ZIEMNIAKÓW RAZEM Z SZAŁWIĄ.
WYMIESZAJ.
WSTAW DO LODÓWKI NA OKOŁO GODZINĘ.
DODAJ DO ZIEMNIAKÓW RAZEM Z SZAŁWIĄ.
WYMIESZAJ.
WSTAW DO LODÓWKI NA OKOŁO GODZINĘ.
Ten przepis ma właściwie same zalety. Pozwala w smakowity sposób zutylizować ziemniaki jakie pozostaną z obiadu. Placki szybko się robi [ pod warunkiem, że mamy już ugotowane ziemniaki] a poszczególne składniki są i tanie i najczęściej wszystkie obecne w domu.
Placki są sycące i smaczne zarówno na zimno jak i na ciepło.
Ograniczona jedynie do szałwii ilość przypraw pozwala na modyfikację przepisu w zależności od własnych preferencji kulinarnych [ szałwię można doskonale zastąpić tymiankiem lub papryką]. Najwygodniej jest przygotować ciasto ziemniaczane i pozostawić je w lodówce przez noc. Mamy wtedy pewność, że odpowiednio się schłodziło.
Same placki zaskakują nie tylko smakiem. Pod twardą chrupiącą skórką stykamy się bowiem z delikatnym mięciutkim środkiem. Pamiętać jedynie należy, by nie trzymać placków zbyt długo na rozgrzanym oleju - pękają.
Ograniczona jedynie do szałwii ilość przypraw pozwala na modyfikację przepisu w zależności od własnych preferencji kulinarnych [ szałwię można doskonale zastąpić tymiankiem lub papryką]. Najwygodniej jest przygotować ciasto ziemniaczane i pozostawić je w lodówce przez noc. Mamy wtedy pewność, że odpowiednio się schłodziło.
Same placki zaskakują nie tylko smakiem. Pod twardą chrupiącą skórką stykamy się bowiem z delikatnym mięciutkim środkiem. Pamiętać jedynie należy, by nie trzymać placków zbyt długo na rozgrzanym oleju - pękają.
hm... placki z szalwia - a to mnie zaskoczylas!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
To nie ja - to Niania Ogg :)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że to raczej kotleciki ziemniaczane :)
OdpowiedzUsuń