3 listopada 2010

BAJKA O SUPER TACIE - SPOTKANIE DRUGIE. HIPER BABCIA

Hiper Babcia kołysała Zwykłe-Niezwykłe Dziecko na rękach, uważnie mu się przyglądając.
Ze swojej strony Zwykłe -Niezwykłe Dziecko też postanowiło uważniej przyjrzeć się nowemu Nosidełku. [ Odkąd odkryło potęgę jaką daje choć kilka wymuszonych łez i sino-granatowa twarzyczka z grymasem nieopisanego cierpienia, życie stało się o wiele ciekawsze. W końcu ile można oglądać świat z pozycji horyzontalnej?]
Obustronna lustracja trwała już kilka ładnych minut, kiedy Zwykłe- Niezwykłe Dziecko doszło do wniosku, że się nudzi i albo Nosidełko zacznie wykazywać większą kreatywność, albo czas i pora zmienić Nosidełko. Zwykłe- Niezwykłe Dziecko doskonale wiedziało, że odpowiednio motywowane Nosidełka - jakiś uśmiech, chwilowe zagulgotanie, itp. - starają się wykazać. Oceniwszy, że w tym przypadku wystarczy delikatny uśmiech Zwykłe- Niezwykłe Dziecko rozpromieniło się, ukazując różowe, bezzębne dziąsła. Reakcja Nosidełka była ... zupełnie inna niż się spodziewało.
Hiper Babcia podeszła do okna i jeszcze uważniej spojrzała na Zwykłe -Niezwykłe Dziecko. Po minucie jednak, nieco niezadowolona, przeszła do ciemniejszej części pokoju. "O tak, tak jest o wiele lepiej" - zamruczała pod nosem. Lekko przekrzywiła głowę w prawa stronę... "teraz jest jeszcze lepiej"... przymknęła lewą powiekę... przechyliła Zwykłe- Niezwykłe Dziecko bardziej w prawo... hmmm... w lewo... ciut w prawo... jeszcze trochę w prawo... taaaa....
No nie da się ukryć.
Z zadowoleniem popatrzyła na Zwykłe- Niezwykłe Dziecko. Wykapany Super Tata! Jota w jotę... No może poza wargami [ nikt w rodzinie nie ma takich murzyńskich...] i oczami... [ na szczęście jeszcze się zmienią i przybiorą właściwy kolor... rysy twarzy też troszkę nie z naszej strony, ale jak się odpowiednio przechyli głowę... stanie pod słońce i lekko przymruży powieki... Taaa... nie da się ukryć. Wykapany Super Tato.
Nie żeby jakoś naginała prawdę, ale... jeśli uważnie przyjrzeć się Zwykłemu-Niezwykłemu Dziecku... to... poza wargami, oczyma i rysami twarzy [ i to tylko wtedy, gdy nie patrzy się pod odpowiednim kątem] absolutnie [ na szczęście] nie ma nic ze Zwykłej Mamy.
Zwykłe- Niezwykłe Dziecko wydęło wargi i lekko wysunęło do przodu podbródek.
Hiper Babcia westchnęła. "Jaka szkoda, że dziecko nie może mieć tylko jednego rodzica".

4 komentarze:

  1. o, tu Cie znalazlam! :)
    gratuluje Maluszka:)
    niech sie babcia nacieszy, pomarzy troche, bo i tak wiadomo ze Szkrab ubostwia mamusie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thx za gratki;) Myślę, ze raczej tatusia, ale luz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziecko moze miec jednego tatusia, wystarczy pomoc sztabu inzynierow od genetyki, lekarzy, biologow i pewnie kilku innych gosci, oraz worek pieniedzy. BTW czy sprawdzaliscie czy mala nie ma skazy Sanguinius'a ? Bo to chyba dosyc wazne moze byc w przyszlosci :P

    OdpowiedzUsuń
  4. patrząc na to jak się zachowuje, może mieć co najwyżej skazę Ghazghkull'a Thraka

    OdpowiedzUsuń